Zwierzęce wzory to zdecydowanie must – have jesiennego sezonu. Nawet jeśli nie do końca czujesz, że to coś dla Ciebie, spróbuj i zainwestuj w jedną rzecz – koszulę, spódnicę, sukienkę, buty. To naprawdę ciekawy, przykuwający uwagę deseń, który sprawi, że Twoja szafa odżyje. Gdybym powiedziała, że jestem ich fanką, to bym skłamała, ale jak widzisz pokusiłam się o koszulę, która robi wrażenie. Dodam, że ma cudne rękawy jak nogawki Alladyna ! Odważniejsze osoby mogłyby pokusić się na zwierzęcy total look, ale ja uważam, że dobrze zacząć w tym aspekcie powolutku. Nie wykluczam mieszania różnych wzorów ze sobą, jak już ktoś pokusiłby się o te desenie od stóp do głów. Lamparcie cętki, czy zebra – na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Moja koszula świetnie gra z jednolitą pozostałą częścią garderoby. Tutaj postawiłam na piękny czarny garnitur. Spodnie to pierwsze tego typu jakie posiadam, a przyznam, że czuję się w nich bardzo dobrze. Cały look jest bardzo elegancki i wysublimowany. Płaszcz stanowi tutaj jesienną kropkę nad i. Maxi – zdecydowanie moja ulubiona długość płaszcza. Ciepły. W uniwersalnym kolorze. Ponadczasowy.
