Ahoj!
Ze stylizacji na stylizację Bartek mnie zaskakuje. To on wpadł na pomysł przygotowania stylizacji na śniadanie wielkanocne dla niej i dla niego. To czas, kiedy podobnie jak w święta bożonarodzeniowe spotykamy się z najbliższą rodziną i przyjaciółmi, przykładamy wagę do naszego wyglądu i ubioru. Dobre jest to, że panuje określony dress – code i staramy się wtedy przygotować stylizacje eleganckie, ale nikoniecznie pod krawatem.
Z okazji nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy, które my spędzamy bardzo rodzinnie, (co bardzo mnie cieszy) przygotowaliśmy stylizację dla pary. Bartek postawił na wracającą do łask w tym sezonie marynarkę dwurzędową w niebieskim kolorze. Zaskoczył mnie, ponieważ całą stylizację przemyślał sam! Ja widząc na jakie stawia kolory, dopasowałam się wizerunkowo do niego.
Bartka stylizacja jest elegancka, ale nie 'sztywna’. Nie ma nudy, zresztą uważam, że bardzo dobrze mu pasuje niebieski kolor. Moja stylizacja bardzo dziewczęca, zwiewna, wiosenna. Bartek nazwał mnie Calineczką i przyznam, że tak się czuję. Krój sukienki wydobywa z kobiety jej atuty, dół pięknie układa się na delikatnym wietrze. Rękawy falbanki – genialne. Przełamałam całość żółtymi lakierkami i wiążąc chustkę na głowie chciałam nadać stylizacji odrobinę luzu.
To też dobra opcja na przyjęcie komunijne, a nawet wesele! Jak sądzicie? Czy uważacie, że Bartek zdał modowo egzamin?
Maja
SUKIENKA – LEIMANN
BUTY, CHUSTKA – ZARA
Bartek
MARYNARKA – LANCERTO
SPODNIE – ZARA
KOSZULA – WÓLCZANKA
BUTY – GINO ROSSI