Cześć dziewczyny! A może i powinnam napisać – cześć chłopacy 🙂 Przygotowałam dla Was na dzisiaj dość szczegółowy wpis na temat naszego biura.. Bardzo się cieszę, że tak Wam się podoba i chyba znam przyczynę – jest tutaj tak przytulnie, że masz trochę wrażenie jakbyś była w domu. Taki był właśnie zamysł – przytulnie i ciepło.

Samo pomieszczenie już na swój sposób jest bardzo klimatyczne z tego względu, że znajduje się w starym Spichlerzu. Ściany i sufity zdobią ciemnobrązowe, grube bele – co w mojej ocenie nadaje bardzo unikatowego i nietuzinkowego charakteru temu miejscu. Mi i Esterze taki klimat bardzo odpowiada, więc zabrałyśmy się za wyposażenie wnętrz.

Pracę w domu zrozumie dzisiaj już dosłownie każdy – w czasie lockdown’u wielu z nas zostało z dnia na dzień przeniesionych na #homeoffice i niektórzy mają tego po dziurki w nosie, dla innych zaś takie rozwiązanie okazało się idealne! Ja lubię pracę w domu, jednak nie zawsze da się skupić na danej robocie 100%, ponieważ dookoła jest milion pięćset „odciągaczy” – załadowanie zmywarki, opróżnienie zmywarki, załadowanie pralki – wyładowanie jej, wstawienie suszarki, ogarnięcie leżących dookoła klamotów i sto dwadzieścia podobnych rzeczy!

Ja mam tez taką przypadłość, że zanim usiądę do komputera – muszę mieć porządek dookoła siebie. Nie ma opcjo żebym zaczęła pracę z wypełnionych naczyniami zlewem. Halo! czy jest tutaj ktoś, kto ma tak samo jak ja? Musi być total ład, a bym mogła spokojnie zebrać myśli.

Planner LILA

Posiadanie biura pozwala skupić się konkretnie na danej robocie bez robienia miliona innych rzeczy dookoła. Dodatkowo musieliśmy mieć przestrzeń dla naszych produktów, które też zajmują już trochę miejsca. Dzięki przestrzeni biurowej mamy piękne i wygodne lokum na pakowanie naszych plannerów – praca tutaj to sama przyjemność, tutaj naprawdę poczujesz się jak w domu. Co więcej, każdy kto chce odebrać plannery osobiście może do nas zajrzeć osobiście i jeśli nawet ma ochotę można spić z nami herbatę, a teraz to już nawet kawę 🙂

Wychodząc na przeciw Waszym bardzo licznym pytaniom, wraz z Esterą przygotowałyśmy fotorelację i dokładnie podlinkuję Wam wszystkie produkty, abyście mogli je łatwo namierzyć. Produkty, które mamy u siebie nie są typowo biurowe, więc idealnie sprawdza się w każdej przestrzeni domowej. Nasze wnętrze jest dość eklektyczne, ale myślę, że to właśnie czyni je wyjątkowym.

Stół, krzesła i parawan pochodzą z jednego sklepu – SELSEY i wielkim ułatwieniem będzie pozostawienie Wam linku, pod którym znajdziecie konkretnie te produkty.

KLIK W LINK

Wybrałam stół o długości 220 cm, więc jeśli posiadacie liczną rodzinę lub często miewacie w swoim domu gości – taki stół może okazać się genialnym rozwiązaniem. Wiem, że jest dostępny też w krótszej wersji – wszystko znajdziecie w linku. Podoba mi się tez pomysł różnych krzeseł przy stole. U nas są trzy pary krzeseł. Dwa rattanowe i cztery materiałowe – w dwóch różnych kolorach – jak dla mnie świetnie to wygląda razem.

Witryna na plannery, dywan oraz stolik kawowy pochodzą ze sklepu BONAMI. Mamy w domu produkty tej marki, więc poszukiwania mebli do biura okazały się przyjemnością. Przyznam Wam, że regał na żywo robi 5 razy lepsze wrażenie niż w katalogu (chociaż już tam mi się podobał).

Witryna BONAMIklik

DYWAN BONAMIklik

STOLIK KAWOWY BONAMIklik

Oprócz strefy biurowej, mamy też strefę chillout 🙂 Tutaj stoi bardzo wygodna sofka – od LECTUS24klik, na której można wypocząć albo po prostu wypić kawkę. Długo wahaliśmy się nad kolorem, ale chyba wyszło idealnie! To nieduży mebel, dlatego sprawdzi się w przestrzeniach, które są niewielkie, a zależy Wam na czymś wygodnym i cieszącym oko!

Naszą ścianę zdobi ledon, który możecie stworzyć pod własne zamówienie. To jest coś, co zdecydowanie nadaje charakteru Waszej przestrzeni. Myślimy jeszcze o ściance zieleni i wtedy tam miałby miejsce nasz słodziak. Twórczowo (klik) – bo tak nazywają się sprawcy tego cudeńka są w stanie stworzyć chyba każdy możliwy napis! Może to być Wasze imię, nazwa Waszej firmy, zdanie, które uwielbiacie. Taki ledon może genialnie sprawdzić się w Waszym w domu – myślę, że to świetny pomysł na prezent – niespodziankę! Rozważam taki gadżet dla Poli i Filipa, to byłby strzał 10 gdyby mieli swoje imiona na ścianie w pokoju!

W momencie wyboru neonu ustalacie :

  • jego kolor
  • wielkość
  • długość kabla
  • kolor kabla
  • miejsce, z kto®ego kabel ma wychodzić – lewa, prawa strona, czy może środek.

Mam dla Was też wyjątkowy mebel – regał, który pomieści najpotrzebniejsze rzeczy – pochodzi z MINKOklik! Mam już domu Poli biurko z tej samej kolekcji i w tym samym kolorze – służy nam już 4 lata! meble są dostępne w pięknych kolorach i fakt – na wymarzony model trzeba czasami poczekać 4-6 tygodni, ale efekt końcowy zwala z nóg.

Pozostałe meble – biała komoda i drewniane regały oraz monstera pochodzą z Ikei 🙂 Ramki, w których są pierwsze wydruki plannerów to Jysk oraz Ikea. Ścianę zdobi też makrama, którą możecie upolować tutaj – klik.

Do następnego!