Foto-10

W stylizacjach na blogu zwykle obserwujesz mnie z małymi torebkami dopasowanymi do całego look’u. Z takimi, które zazwyczaj mieszczą najpotrzebniejsze rzeczy – telefon, drobne pieniądze i klucze do auta. Pewnie nie zaskoczę Cię pisząc, że w pracy muszę mieć taką torebkę, która pomieści znacznie więcej potrzebnych za dnia rzeczy.

Dzisiaj pokażę Wam moje TOPowe przedmioty z torebki, które to właściwie zagościły tam na stałe. Zwykle mam trzy lub cztery ulubione torebki przeznaczone na wyjścia do pracy – są duże, pojemne i pasują do mnóstwa stylizacji.

#1 zaskoczę Cię – mam w torebce, a właściwie w dołączonej do niej kosmetyczce szczoteczkę do zębów Jordan Expert Clean i małą pastę do zębów.

Foto-2-11

Lubię mieć zawsze wszystko  dopasowane, więc tutaj nawet szczoteczka idealnie pasuje do moich torebek! Ogromną jej zaletą jest to, że łączy zaawansowaną technologię włókien z nowoczesnym designem. Ja wybrałam różową i fioletową. To nawet jeden z ważniejszych torebkowych gadżetów, bo oczywiście dobrze wiesz, że pracuję w szkole, a moi uczniowie to wnikliwi obserwatorzy i nic nie umknie ich uwadze. Moje zęby, usta i język to tak naprawdę główne narzędzie pracy, więc muszę zawsze o nie dbać. Bywa też, że jem coś w pośpiechu, dlatego szczoteczka i pasta w pracy często ratuje mój zdrowy i promienisty uśmiech, którym szczerze obdarowuję na co dzień swoich uczniów. Z doświadczenia wiem, że moi uczniowie, szczególnie Ci, którzy noszą aparaty ortodontyczne też mają swoje szczoteczki ze sobą. Świeża buzia, miły oddech sprawiają, że czujemy się bardzo komfortowo niezależnie od zaistniałej sytuacji, a piękny i zdrowy uśmiech to część Twojego wizerunku.

Foto-4-11

Foto-5-10

Foto-9-10

Na stronie jordanexpertclean.pl znajdziesz informacje o tym, że to szczoteczka z kategorii premium i ma dwa rodzaje nowych włókien GumCare oraz CleanTech. Swoją drogą zastanawiam się jaki rodzaj szczoteczek zwykle wybierasz, czy te z włosiem soft czy medium? Ja jestem zwolenniczką medium – po niej mam wrażenie, że zęby są solidnie wyczyszczone, a jednocześnie dziąsła są całe i niepodrażnione. Pamiętaj zawsze o porządnej pielęgnacji języka.

Nie będę ukrywać, że lubię to, co ładne, a przede wszystkim w przypadku szczoteczki cenię ją za jakość wykonania i skuteczność działania.

# 2 Szczotka do włosów

Bez niej ani rusz! Lubię mieć gładkie, rozczesane i lśniące włosy, dlatego mała szczotka – hairbrush – dosłownie szczotkowanie włosów, zwykle nazywane czesaniem, ma swoje miejsce w mojej torebce. Mam ich kilka, właściwie to ja mam swoje i Polcia ma swoje. Odróżniamy je kolorami! Włosy to nasza kobieca, zaraz po uśmiechu, niesamowita ozdoba, dlatego to oczywiste, że trzeba o nie należycie dbać. Moje ulubione szczotki to Tangle Teezer, Tangle Angel oraz Michel Mercier.

# 3 Pomadka i krem do rąk

Foto-17-8

Pomadkę mam właściwie w małej i dużej torebce! Lubię mieć pomalowane usta, jeśli brakuje mi koloru na ustach czuję dosłownie jakbym była naga! Jajć, jak łatwo jest się przyzwyczaić. Biegając rano po domu, ogarniając się do pracy, a Polę do przedszkola wykonanie make-up’u zajmuje mi maksymalnie 5 minut! Bywa, że pomadka ratuje cały mój poranny wysiłek 🙂

Krem do rąk to już klasyka, w pracy nauczyciela to oczywista sprawa. Mam manię na punkcie mycia rąk i zaraz po tym lubię mieć gładkie i pachnące dłonie. Kreda wysusza mi ręce, dlatego przykładam szczególną wagę do ich pielęgnacji.

Foto-10

# 4 Perfumy

Uwielbiam jak pachną inni, dlatego sama dbam o to, by zawsze być świeża. Przyznam, że mój ulubiony zapach to zapach mojego ciała po kąpieli – świeży, lekki, mój. Niemniej jednak lubię też 'ubrać się’ w perfumy, w których zdecydowanie dobrze się czuję. W torbie mam zwykle małe flakony, aby jej zbytnio nie obciążać. Moim ostatnim hitem jest Boho Boco i aż żałuję, że powoli mi się kończy! Jest niezwykle trwały o nieziemskim zapachu karmelu i soli ! Cudo!!!

Foto-15-9

Foto-1-9

# 5 Notes

Wiesz, że jestem maniaczką planowania i notowania. Zawsze mam przygotowaną listę działań na dany dzień, tydzień i miesiąc. Bez mojego ukochanego plannera czuje się dosłownie jak bez ręki. Co prawda większość spraw dzieje się za pomocą telefonu, to ja jednak jestem zwolenniczką wersji pisemnej. Odnoszę wrażenie, że jak coś zapiszę to lepiej utkwi mi w głowie. Niemniej jednak przy tylu zajęciach w ciągu dnia nie sposób jest zapamiętać wszystkich działań must – do.

Foto-7-10

Uwielbiam swoje zapiski, zawsze odhaczam to zadanie, które zostało wykonane. Sprawia mi to wiele radości 🙂

Dzisiaj odhaczyłam 7 spraw.  A może Twoim haczykiem jest właśnie przeczytanie posta na moim blogu? Mam nadzieję, że tak jest 🙂

Foto-6