Jako kobieta przykładam dużą wagę do zapachów, które mnie otaczają. To właśnie zapachy najczęściej przywołują wspomnienia. Kiedy czuje zapach gumy turbo to przypomina mi się beztroskie dzieciństwo. Każda z nas chce żeby jej ubrania pięknie pachniały, bo każda kobieta czuje się pewniej jeżeli wie, że jej ubrania pachną świeżością. Odnoszę wrażenie, że ładnie pachnące ubrania są symbolem czystości, od razu dają mi lepsze samopoczucie. Nie zdarza mi się zwykle zakładać tych samych rzeczy dzień po dniu, tak samo moje dzieci codziennie maja na sobie czystą i pachnącą bieliznę.
Jednym z kilku sposobów by na ubraniach unosił się świeży zapach jest umieszczanie między poskładanymi w szafie ubraniami mydełek zapachowych. Efekt jednak jest krótkotrwały, gdyż aromat szybko się ulatnia.
Przypomina mi się sytuacja, kiedy jeden uczeń podszedł do mnie do biurka i przepięknie pachniał. Pachniały jego ubrania. Nie był to jeden raz, sytuacja powtarzała się za każdym razem. Uznałam, ze tez chciałabym, aby ubrania moje i moich dzieci zawsze pięknie pachniały.
Przyznam szczerze, że poczułam pewną ekscytację, gdy przysłano mi do sprawdzenia nowy produkt marki Silan. Czy udałoby się połączyć piękną woń perfum z płynem do prania? To rozwiązanie wydaje się wręcz idealnie. Każdy z nas lubi pięknie pachnieć, to nas czasami wyróżnia.
Producenci nowego płynu do tkanin twierdzą, że zapach Silana Supreme został inspirowany francuskimi perfumami. Muszę przyznać, że faktycznie zapach jest niezwykle przyjemny, delikatny i subtelny, a do tego dość długo utrzymuje się na ubraniach i na pościeli (prałam nim różne części garderoby , koce, pościel, a nawet zabawki Poli i Filipa). Udało mi się nawet uporać z zapachem z zapachem zostawionym przez psa piorąc jego legowisko 🙂