Niejednokrotnie już zadawałam sobie pytanie, ile żywności marnuję. Podejrzewam, że i Wy tak macie. Generalnie mówiąc, zakupy robimy kilka razy w tygodniu – mniej, a częściej. Zdarza się jednak, że nie ogarnę terminu ważności nabiału lub kupimy za dużo pieczywa. Bywa też tak, że poprzez totalne gapiostwo zapomnimy schować żywności do lodówki, ale przyznam, że w tej kwestii to już mocno się pilnuję i zdarza się to bardzo sporadycznie.
Po tym jak natknęłam się na artykuł, w którym dowiedziałam się, że statystyczny Polak wyrzuca rocznie 52 kilogramy jedzenia, to w tamtej chwili najbardziej na świecie zapragnęłam, by nie być statystyczną Polką. Nawet wolę sobie nie wyobrażać takiej ilości jedzenia – ilo to wszystko kosztowało, albo z drugiej strony – z kim mogłam się tym jedzeniem podzielić, aby się nie zmarnowało?
Co najczęściej, my Polacy, wyrzucamy? Pieczywo, wędliny, owoce i warzywa. Wiecie, że Polska zajmuje 5 miejsce w rankingu krajów UE i co bardzo niepokoi wyrzucamy około 9 mln ton żywności. Osobiście chciałabym to zmienić i najlepiej by było niczego nie marnować, pilnować się. Wiedząc, że będzie nas więcej, małymi krokami możemy dojść do wielkich zmian.
Od czego zacząć?
-
Kupuj z głową – zaplanuj swoje posiłki i kupuj tylko najpotrzebniejsze produkty. Staraj się unikać przechowywania tego, co wiesz, że mogłoby się zmarnować. Może warto chodzić na zakupy z listą? Mi to zawsze pomaga – wówczas kupuję tylko to, co mam na liście, a nie zgarniam z półek wszystko, co ewentualnie mogłoby mi się niebawem przydać.
-
Wykorzystuj te produkty, które zostały kupione jako pierwsze. Tak mam zawsze z jajami. Mimo, że przywożę ze wsi świeże, to w pierwszej kolejności jem te poprzednie. Warto może uporządkować lodówkę i ułożyć produkty tak, by na wyciągniecie ręki były te, które mają najkrótszy termin ważności.
-
Nakładaj na talerz taką porcję żywności jaką jesteś w stanie na daną chwilę zjeść. Zawsze wolałam zjeść mniej, a częściej.
-
Pokochaj jedzenie resztek. To może wydawać się trudne, bo kto lubi resztki, ale dla chcącego nic trudnego. Nawet jedząc pizzę w restauracji można poprosić kelnera o zapakowanie jej do domu, zawsze można zjeść ją później.
-
Miksuj, marynuj lub wekuj. Jeśli zostaną Ci owoce lub warzywa, można przygotować z nich pyszny koktajl. Moja teściowa z resztek po ziemniakach zawsze robi kopytka – mniam!
Które punkty jesteś w stanie wdrożyć w swoje życie nawet od dzisiaj?
Zaskoczę Was teraz czymś jeszcze. Ja na swoim telefonie mam już aplikację TASTE&SHARE. Firma Electrolux zdecydowała się na rozpoczęcie takiego programu, by edukować i szerzyć dobre praktyki, a także inicjować działania mające przeciwdziałać marnowaniu żywności. Zastanawiam się, czy nie poświęcić na ten temat godzin wychowawczych w szkole.
W mojej ocenie to fantastyczna aplikacja, która pomoże mi rozsądnie zarządzać naszymi zasobami jedzeniowymi w myśl idei „nie marnuj jedzenia, dziel się nim!”. Aplikacja jest dostępna na oprogramowania IOS oraz Android. Mi rejestracja zajęłam 2 minuty.
Jak to działa?
Jeśli masz w domu produkty, których termin ważności jest nadal ważny, ale wiesz, że już ich nie spożyjesz – możesz je zgłosić w aplikacji. Inny użytkownik (prawdopodobnie z Twojej okolicy), który uzna, że Twoje produkty są mu potrzebne, może się z Tobą skontaktować i odebrać produkty od Ciebie. Można tutaj nawet zgłaszać gotowe już dania, pamiętając o tym, że zgłaszane produkty muszą być świeże.
Dodatkowo, na stronie www.tasteandshare.pl KLIK możecie korzystać z gotowych przepisów na dania z produktów, które najczęściej zalegają w lodówce. Często, po prostu z braku pomysłu, wyrzucamy produkty do śmieci, dobrze wiemy, że tak nie powinno się dziać.
Mam nadzieje, że i Ty będziesz rozsądnie działać w kwestii niemarnowania żywności.
-
– Przechowuj prawidłowo produkty,
-
– Gotuj z resztek,
-
– Ściągaj apkę !