Ahoj!
Bez wątpienia Pitt skradł Wasze serca. Nasze jako pierwszych, w szczególności Poli i Filipa 🙂 Niesamowite jak wzajemnie za sobą tęsknią. Któregoś ranka o 7:30 Pola z troską pytała czy może dać Pittowi śniadanie, a gdy wychodzą do przedszkola to on czeka na nich na dywaniku u nich w pokoju.
Bardzo często zadajecie nam pytania o Pitta (przydomek) Pittersona. Na pierwszy rzut oka wydaje się być groźny – w końcu to pittbul – rasa, która większości ludzi kojarzy się mało sympatycznie. Przyznam, że na początku też miałam obawy co to tego osobnika, ale jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Wbrew pozorom pittbule to bardzo wrażliwe psy, które często potrafią zamykać się w sobie! Pitt to dokładnie APBT czyli Americam Pitt Bull Terrier Red Nose – czyli Pittuś. Bartuś o niego bardzo dba i traktuje jak członka rodziny, więc w sumie jest nas pięcioro 🙂
Amerykańskie pitbulteriery to w gruncie rzeczy bardzo wesołe, pocieszne, radosne psy. Pitt jest bardzo czuły wobec nas – swoich członków rodziny. Czuje się w gotowości, by nas chronić i o nas dbać – to w sumie jak Bartek 🙂 Te psy ardzo silnie przywiązują się do ludzi i lubią to okazywać. Pitt większość czasu spędza z nami – leżąc wtulony z nami na kanapie, bawiąc się z dziećmi, chodząc z nami na spacery.
