nivve3

Ahoj kochane!

Dzisiaj obiecany post pielęgnacyjny o ochronie ust, dłoni i moich ukochanych pomadkach, o które dostaje od Was całe mnóstwo zapytań!

Czy przykładacie wagę do swoich ust? Ja już jestem tak przyzwyczajona to swoich pomadek, że naprawdę rzadko zdarza mi się wyjść z domu nie mając 'czegoś’ na ustach. Zawsze jednak staram się pamiętać o swojej bazie, jaką jest pomadka ochronna.

nivve4

 

Ja już naprawdę długi czas używam szczególnie tej niebieskiej Original Care, która powoduje, że usta są cały dzień nawilżone, miękkie i nie pękają w warunkach, kiedy za oknem mróz i zima. Przyznam, że w sezonie zimowym mam ją zawsze w torebce, by móc jej użyć przed każdym wyjściem na dwór. Co jakiś czas lubię testować inne ich rodzaje – tutaj mam tą o pięknym zapachu wanilii. Pola zazwyczaj podbiera mi te owocowe i używa ich kilkanaście razy dziennie 🙂 Ostatnio nawet testuje pomadki na swoim młodszym bracie Filipie, któremu akurat takie zabawy bardzo się podobają! Pomadka jest bardzo wydajna i naprawdę starcza na dość długo. Lubię mieć przy sobie dwie lub trzy, ponieważ każda z nich zupełnie inaczej pachnie i odrobinę różnią się właściwościami.

nivve9

nivve6

Moje ukochane pomadki – to bez wątpienia Bourjois! Za każdym razem jest miłość od pierwszego wejrzenia! Dosłownie i w przenośni. Dowodem na to jest fakt, że pokazując się Wam na InstaStories dostaję mnóstwo zapytań, która to dokładnie pomadka i jaki ma numer. Te pomady Rouge Velvet the Lipstick to moje TOP! Paleta kolorystyczna jest bogata, są matowe, cudownie się rozprowadzają,  niezwykle miękkie i pachną! Są trwałe – te ciemniejsze to nawet bardzo! Lubię ich kremową konsystencję.

Można odczuć dosłownie jej lekkość na ustach. I co ważne, usta nie są wysuszone i pomadka 'nie zjada’ się szybko z ust, pomimo jedzenia, picia, czy w moim przypadku częstego mówienia! To zdecydowanie mój nr 1, i z ręką na sercu Wam ją polecam. Myślę, że po użyciu pierwszego koloru będziecie już rozważały zakup kolejnych!

Staram się pamiętać o tym, by przed kolorem nałożyć zawsze na usta pomadkę ochronną.

nivv7-1

nivve7

nivve1

Chciałabym Wam też przypomnieć o regularnej pielęgnacji dłoni. Ja testuję tutaj wiele produktów, ponieważ na co dzień – pracując w szkole – używam kredy i moje dłonie są bardziej narażone na przesuszenie. Krem do rąk to zdecydowanie mój must-have
w torebce.
 Często nawilżam dłonie szczególnie właśnie będąc w pracy lub przed wyjściem na dwór w sezonie jesienno-zimowym. Bardzo fajny do codziennego użytku jest ten, który mam w rękach – Nivea. Szybko nawilża, dłonie są gładkie i przede wszystkim – nie ma uczucia 'klejenia’ się dłoni. Jeśli Wasze dłonie mają tendencję do przesuszania się, to można jeszcze spróbować kremu Repair & Care, który ma w sobie prowitaminę B5, co powoduje, że ulga jest natychmiastowa. Ja go używam przy mrozach. Mam tendencję nawet do pęknięć na dłoniach, dlatego bez tego kremu ani rusz w mrozie z domu!

Jestem ciekawa, który z tych produktów jest w Waszych torebkach?