Uwielbiam Tego gościa! Kiedyś ktoś mi powiedział, że córeczki są dla tatusiów, a synowie dla mamusi, to teraz wiem, co miał na myśli. Filip to słodziak do potęgi, który na sam widok mamy trzęsie się z radości! Wiecie ile frajdy sprawiło mu bieganie ze mną tutaj podczas zdjęć, nawet momentami było ciężko zrobić zdjęcie tylko mi, bo mój mały Skrzat w mig był przy mnie.
Nasze energetyzujące stylówy mam nadzieje i Was zachęca do jesiennych szaleństw! Zawsze mi powtarzacie, że do twarzy mi w czerwieni, a że podobno Filip to moja kopia, więc i postawiłam na czerwień u niego 🙂 Zwykle śmiga ubrany na cebulkę, w razie czego można zdjąć warstwy, szczególnie jak ostatnio pogoda tak zmienna. Polecam Wam syrop z czarnego bzu, my pijemy całą rodziną i póki co trzymamy się zdrowo!
KURTKA – MOHITO
SWETER – SOLAR
BUTY – CONHPOL ELITE
CZAPKA – ZARA