Witajcie 🙂
Postanowiłam dzisiaj pokazać Wam moje kosmetyki, które używam do makijażu codziennego. Jako, że zależy mi na czasie, to poranne wykonanie makijażu zajmuje mi około 4/5 minut. Miło jest mieć czas na dłuższe malowanie, ale generalnie chyba aż tyle nie potrzebuje – na co dzień to na co dzień, a makijaż typu 'party girl’ może być pomysłem na inny post, ale nie ukrywam, że podczas ciąży z Filisiem i w czasie, kiedy to synek jest z nami – nie było mi dane 'bibować’ (hihi!)
MYCIE I PIELĘGNACJA
Nie myje twarzy wodą, używam płynu miceralnego AA lub Lirene- dostępne w Rossmann.
Z poprzedniego posta urodowego tutaj wiecie, że rano nakładam Serum Bomb oraz ff.1 fabulous face – aktualnie moi ulubieńcy 🙂 Wcześniej stosowałam kremy marki Iwostin – również sprzyjające mojej cerze.
KOSMETYKI
Podejrzewam, że każda z Was ma swoje super hiper top kosmetyki, z którymi generalnie nie może się rozstać, a poranek bez nich byłby totalnym koszmarem. Groźnie zabrzmiało, ale fakt faktem z makijażem każda z nas czuje się lepiej. Na szybko, czy na wolno – makijaż to słuszna sprawa 🙂
Ja mam swoich ulubieńców, ale z drugiej strony nie lubię monotonii i podejmuję różne wyzwania – jeśli dziś Wam pokaże, czego używam co rano, to wówczas będę mogła zrobić cykl wyzwań z nowymi kosmetykami. Oczywiście, może zdarzyć się tak, że dany kosmetyk może zupełnie do nas nie pasować lub może spowodować efekt niepożądany na naszej skórze, więc przy zakupie droższych kosmetków lubię skorzystać z podpowiedzi w drogeriach, poczytać opinie produktów w internecie, bądź obejrzeć 'tjutoriale’ na youtube.
Tej bazy używałam zanim zaczęłam stosować ff.1 (fridge by yde). Baza Photo Finish wyrównuje koloryt i wygładza teksturę skóry. Można ja nakładać pod podkład lub puder, wypełnia płytkie zmarszczki i pory, a także przedłuża trwałość makijażu.
Podkład Smashbox, Estee Lauder oraz Bourjois. Aktualnie na co dzień stosuję Bourjois i nakładam go pędzelkiem Zoeva. Łatwo się rozprowadza, ma przyjemny zapach i póki co jest wydajny – może i dlatego, że niewiele go nakładam. Ważne, by dopasować odpowiedni odcień do naszej skóry, by nie spowodować kontrastu z resztą ciała.
Różu szukałam dość długo – aktualnie mam Marc Jacobs – bardzo wydajny, mam go już około pół roku i nadal jest go sporo 🙂
Korektor pod oczy – Bourjois – nie używam codziennie – zależy, ile mam czasu na makijaż (hihi)
Brozer, którego aktualnie używam, to również kolejny produkt Bourjois – uwielbiam jego zapach, jest bardzo fajny do delikatnego modelowania twarzy, w pośpiechu wędruje on tylko na kości policzkowe.
Wcześniej długi czas używałam Sensai (zuzyłam 4 opakowania jeden po drugim) – jest z drobinkami złota – uwielbiam go na okres wiosenno – wakacyjny 🙂
Dziś pierwszy raz na koniec nałożyłam rozświetlacz Mary Lou Manizer – cudowny efekt tafli. Kupiłam go po zapoznaniu się z opiniami na jego temat – pierwsze wrażenie – świetny!
Cały makijaż nakładam pędzlami Zoeva.
Ostatnio skusiłam się na eyeliner z Maybelline – wygodnie się nakłada specjalnym aplikatorem, niemniej jednak mam wrażenie, że po połowie dnia rozmazuje się i zostawia mi cień na powiece 🙁 Daje rade na jakieś 4/5 godzin noszenia.
Moim totalnym ulubieńcem jeśli chodzi o kreskę na oku jest Eyeliner Rimmel – dostępny w Rossmann – zużyłam ich już kilkanaście 🙂 To ogólnie mój TOP kosmetyk, z którego nie potrafię zrezygnować.
Prawdą jest, że jak mam świeżo zrobione rzęsy (metoda 1:1), to wówczas nie maluje oka kreską, a i w porannym pośpiechu nie zawsze uda mię wykonać to artystyczne dzieło na swym oku. Podobnie mam z cieniami – dostałam w prezencie urodzinowym cienie Naked i jak mam czas lubię je nakładać na oko.
Tak więc mój codzienny makijaż to:
*podkład
*korektor
*bronzer
* od dzisiaj rozświetlacz – je je je
* jak czas pozwoli – cienie i kreska na oku
*pomadka – to na kolejny wpis
aaaaaaaa i przede mną testowanie nowego pędzla Hakuro H50
Do następnego!
Kiss!
PS. Zapraszam do konkursu z eCarla na instagramie – wyniki w niedzielę 🙂