
Na pewno i Wy macie swoich 'pewniaków’ na półce w łazience. Ja to mam nawet takich, których używam kilka lat i przyznam, że zawsze mogę na nich liczyć. Nie ukrywam, że lubię testować nowinki kosmetyczne, i jak się okazuje, że produkt mi służy, to z chęcią do niego wracam co jakiś czas. Są jednak takie produkty, ktore uwierzcie mi – mam (odnoszę wrażenie) od zawsze! Dzisiaj chciałam się skupić na tych, które towarzyszą mi wieczorem, ale i chętnie w gruncie rzeczy sięgam po nie rano!
Na początek zacznę od płynu micelarnego i płynu do demakijażu oczu marki NIVEA. I teraz, żebym nie była gołosłowną, to produktów NIVEA używam od dobrych 8-9 lat. W przypadku Płynu Dwufazowego zaczynałam od wersji niebieskiej, teraz używam tego w wersji różowej.