Wiem, że czekaliście na ten post! Przygotowałam dla Was fotorelację, na której możecie zobaczyć jak zmienił się nasz balkon. Ile ma m2 – 5,25 !

Po zdjęciach z Esti doszła jeszcze kratka diagonalna (coś a’la pergola i nowy lampion). Ostatecznie jeszcze nie zdecydowaliśmy się na stolik, więc na razie towarzyszy nam ten uroczy ze sklepu Papierówka (tutaj). Jednak musimy uważać z nim, kiedy zbiera się na deszcz, gdyż może ulec zniszczeniu, dlatego nadal

Przyznam, że największe wrażenie robi tutaj jednak podłoga! Zamiana kafli (które nie prezentowały się najlepiej) na płytki imitujące drewnianą podłogę była strzałem w 10! Zabejcowaliśmy ją zgodnie z zaleceniami producenta – dokonałam tego ja, co możecie zobaczyć w filmiku na Instagramie. Zamówiliśmy ją online na stronie ikei – tutaj, jednak trafiliśmy na promocję i kupiliśmy w okazyjnej cenie. Jak wejdziecie na stronę, zobaczycie, że jest ona dostępna w różnych kolorach i wzorach, więc wybierzecie tą idealną do Waszego wnętrza.

Często pytacie o huśtawkę, to zakupiliśmy ją już w zeszłym roku we wrześniu i nie przypuszczaliśmy, że okaże się takich hitem! Przyznam, że faktycznie ta wersja dwuosobowa jest bardzo praktyczna i przede wszystkim wygodna. Najbardziej cieszy mnie fakt, że ciepłe wieczory dopiero przed nami 🙂 Zawsze mam tam pełno kocyków, wówczas jest tak przytulnie i cieplutko. Mój ulubiony – różowy pochodzi z Home&you i otrzymaliśmy go w prezencie.

Biała ławka to nasz zakup z czasu drugiej fazy kwarantanny, oprócz tego, że pełni funkcję siedziska, to ma pojemne wnętrze jako schowek na poduszki i koce w razie opadów deszczowych. Produkt można wygooglować lub znaleźć na allegro, ja szukałam wpisując hasło: ławka balkonowa.

Welurowe poduszki (specjalnie wybrałam każdą w innym kolorze) i dywan zamówione zostały na stronie Homli, natomiast lampiony pochodzą z różnych sklepów – co jakiś czas dokupowaliśmy kolejne. Bambusowe lampiony to Pepco, natomiast drewniany Bartek upolował w Jysk. Wten weekend do kolekcji dołączył biały lampion z Kika.

O roślinność i doniczki na naszym balkonie zadbał Bartek, większość zieleni wybrał sam, natomiast przy doniczkach łączył się ze mną na FaceTime 🙂 Podoba mi się, że ostatecznie nie są jednolite, miejsce jest bardzo przytulne i traktujemy je jak kolejne pomieszczenie naszego domu 🙂