hmm9

Witaj, jeśli tu zaglądasz, to zapewne spodziewasz się, co chciałabym napisać. W sumie to zastanawiałam się trzysta osiemdziesiąt osiem razy, czy rzeczywiście chcę podejmować ten temat, ale uznałam, że może mój wpis pomoże Ci jutro podjąć decyzję. Nie można milczeć w tej sprawie.

Jadąc wczoraj samochodem w radio usłyszałam, jak jedna Pani, która chciała wziąć udział w ,białym strajku’ (nie odbył się) nie mogła pojąć dlaczego można chcieć usunąć dziecko, to jej jedna Pani z drugą wytłumaczyła, o co tak naprawdę się rozchodzi, to zmieniła zdanie. Niech nikt nie zrozumie tego protestu opatrznie, w mojej ocenie jest o co walczyć – o prawa kobiet. O prawa naszych sióstr, kuzynek, córek i wnuczek. Zadbajmy o to jutro. Wyjdźmy na ulice naszych miast.

Czy wiesz, że całkowity zakaz aborcji ( czyli to, co chce uchwalić obecny rząd ) obowiązuje w zaledwie 7 krajach na świecie? Tak TYLKO 7! Salwadorze, Nikaragui, Gwatemali, Chile, Watykanie, Dominikanie oraz na Malcie. Do tych 7 krajów ma dołączyć Polska. Okazuje się, że jeśli ustawa zostanie wprowadzona w takiej wersji, w jakiej została zatwierdzona, to prawo aborcyjne będzie w Polsce bardziej restrykcyjne, niż w Iranie, Kolumbii czy Pakistanie.

Do tej pory aborcja w naszym kraju była możliwa tylko w ściśle określonych przypadkach:

  1. „ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej”,

  2. „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”,

  3. „zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego” (np. kazirodztwo oraz gwałt)

Obecny rząd chce zakazać całkowitej aborcji. Istnieją opinie, że ustawa ta znacznie ograniczy dostęp do badań prenatalnych i wprowadzi możliwość karania kobiet, które poroniły. Kobiety musiałyby udowadniać, czy do poronienia na pewno doszło z przyczyn naturalnych, jeśli nie, groziłaby im kara. (Projekt zakłada, że za spowodowanie śmierci dziecka poczętego grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5; jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.)

Szanuję poglądy innych, ale nie narzucajmy sobie wzajemnie, a tym bardziej nie zmuszajmy kogoś do działania wbrew sobie i swoim przekonaniom. W mojej ocenie zmiany te są zbyt drastyczne. Najokrutniejsze jest to, że punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia – tutaj zachęcam do lektury, dość mocny tekst, ale daje do zrozumienia. TUTAJ

Szanujmy się wzajemnie, jesteśmy różni – zrozum to. Chudzi, Grubi, Łysi, Szczerbaci, Niscy, Pryszczaci –  każdy jest piękny. Bądźmy tolerancyjni i wyrozumiali. Bądźmy ludźmi, bo mam wrażenie, że jakoś coraz mniej tej wartości w nas.

Ja jutro ubieram się na czarno – na znak protestu, Nie idę na zakupy, nie idę na pocztę. Strajkuję. Czarny poniedziałek – idziesz ze mną? Idę po prawa swoje, mojej córki i jej dzieci. Stańmy razem przeciwko uprzedmiotowieniu nas. Dlaczego o moim zdrowiu i zdrowiu mojej rodziny mają decydować obcy ludzie – banda starszych Panów i kobiet, które nie planują już dzieci.

Jutro masz szansę wyjść na ulicę i pokazać, co sądzisz. Nie pozostań bierna, działaj – pokaż, że ta sprawa dotyczy i Ciebie, nas. Wierzę, że jutro będzie nas mnóstwo!

#czarnyponiedziałek #czarnyprotest #nietwojabroszka

Kobieta jest niezbędna w polskim społeczeństwie i uważam, że jej zdanie trzeba szanować.

Na koniec chciałam przytoczyć historię, którą opowiedział mi znajomy. Wybrał się z narzeczoną  na nauki przedmałżeńskie i ksiądz zadał mu pytanie. (to samo pytanie zadał i mojemu Wojtkowi – odpowiedzieli tak samo – błędnie).

– Gdyby w rzece topiły się trzy osoby – Twoje dziecko, żona i teściowa, kogo byś ratował jako pierwszego?

Moja reakcja i Wojtka, naszego kolegi – dziecko, oczywiste!

Otóż nie.

Ksiądz odpowiedział: Żonę, mój drogi ratujesz jako pierwszą. To ona da Ci kolejne dziecko.

Jutro, marsz! My kobiety – i Panowie też! Tak naprawdę to jest walka o prawa kobiet, o prawo do decyzji o samej sobie. Niech każda z nas ma prawo do działania zgodnie z własnym sumieniem. Miejmy wybór.